Skończyłam w końcu zdawać wszystko to, co mogłam jeszcze dla własnej chociaż satysfakcji w szkole poprawić, więc chętnie komuś oddam Felixa do pisania. Pomysłu nie mam na nic, ale z tym nie ma problemu, coś zawsze się wymyśli...!
A, i słońca... Wiem, że u większości mógł być teraz też trochę trudny czas, więc nic nie chcę narzucać, ale... Mamy od tygodnia nowy rozdział i nic w związku z tym jakby się nadal nie wydarzyło. Alek i Eli mają pozwolenie jeszcze na dokończenie wątku po drugim terminie, alee! Ruszajmy z akcją, bo coś tu u nas ostatnio sennie.
Tak, musiałam wykorzystać moc zielonego <3