Shousuke Walker - gotowe

Chłopak o miłym usposobieniu - jednak nie dla wszystkich. Na szacunek u niego trzeba sobie zasłużyć. Do nowych osób podchodzi z nutką zainteresowania, natomiast gardzi ważniakami. Na ogół można zobaczyć go zamyślonego. Zapędy melancholijne dają o sobie znać. Mimo wszystko w towarzystwie potrafi się bawić. Istna czerń i biel, ogień i woda - raz dusza towarzystwa, a raz myśliciel, który zastanawia się nad sensem istnienia. Wracając na zasłużony szacunek - przy tym punkcie należy powiedzieć, że bardzo trudno się z nim zaprzyjaźnić. Mimo wszystko nikt nie powiedział, że jest to nieopłacalne - wręcz przeciwnie. Chłopak potrafiłby oddać za przyjaciół życie gdyby tylko musiał. W walce woli wszystko przemyśleć, ale nie przesadzajmy - nie usiądzie na polu bitwy i nie zacznie kątomierzem obliczać kąta nachylenia powierzchni, aby oddać prawidłowy cios. Wiadomo - w walce trzeba myśleć i wyciągać wnioski na bieżąco, aby zwyciężyć - nie ma innej opcji.

Chłopak o typowych rysach jak na mieszkańca Amestris. Jasnoskóry, lekko opalony brunet wyposażony jest w cudowne szare oczy i standardowych ustach, uszach i nosie. Opisując głowę nie należy również zapomnieć o jego przepięknych kruczoczarnych włosach - bardzo długich, upiętych gumką z tyłu. Chłopak jest postawy atletycznej i dba o swoje ciało, a co za tym idzie - ma podkreśloną klatkę piersiową i kaloryfer. Potrafi nim oczarować niejedną dziewoje. Ubiera zwykle czarne spodnie, białą koszulę oraz czarny płaszcz. Nieraz zawita również u niego krawat - ale to od święta. Na prawej ręce posiada trzy metalowe bransolety - jedną żółtą i dwie czarne. Na lewej zawsze umiejscowiona jest rękawiczka bez palców z wyszytym czerwoną nicią kręgiem alchemicznym. Obydwóch tych rzeczy używa do alchemii jak i walki.

Co tu dużo mówić. Od dziecka mieszkał w Resembool i nigdy nie przeprowadzał się. Przeprowadzała się natomiast jego matka - pochodząca z Xing. Po niej właśnie Shou ma tak brzmiące imię. Od dziecka trenował parkour w okolicznych lasach czy wykopaliskach. Uwielbiał to robić sam, ale o wiele większą przyjemność pozyskiwał gdy uprawiał go ze swoim przyjacielem. Nie interesował się alchemią... no aż do ukończenia 15 lat. Wtedy to właśnie zmarł jego jedyny przyjaciel, a właściwie został zamordowany. Od tego momentu zaczął ćwiczyć alchemię, aby zemścić się na zabójcy. Aktualnie mieszka z matką i ojcem. Matka - zwyczajny cywil, ojciec - państwowy alchemik. Taty nigdy nie ma w domu, a więc młody Shou nie ma problemu pozyskania wiedzy z alchemicznych książek swojego papy. Czarnowłosy zawsze sprzeciwiał się armii, ale jeżeli przystąpienie do niej będzie konieczne aby złapać zabójcę przyjaciela, to właśnie to zrobi.  

Alchemia metalu - chłopak kocha bawić się z metalem. Zmiana kształtu to nie wszystko co potrafi. Zmiana stanu skupienia też się liczy. Dlatego to właśnie metalowa broń jest jego ulubioną.


Akrobata- Shou od urodzenia trenował parkour. Lata ćwiczeń doprowadziły go wspaniałej formy. Podczas walki nie zawadzi też wykonać kilku akrobacji czy przewrotów, które wprawią przeciwnika w zakłopotanie. Wiadomo - wszystko z umiarem.
Nieprzenikniony- Ktoś chciał dowiedzieć się czegoś od Shousuke? Nawet jeśli zada pytanie to i tak nie może zazufać odpowiedzi. Kłamstwo to mocna strona młodego. Czy to specjalność, czy wada? Można przyjąć różne strony, ale jedno jest pewne - ta umiejętność niejednoktorkie pomoże Shousuke.
Adept broni niekonwencjonalnej (Walka w zwarciu)- Od małego Shousuke interesowały bronie, ale nie takie zwyczajne. Wachlarze czy tonfy świetnie leżą w dłoni młodego alchemika. Natomiast absolutnym faworytem jest tak zwane żądło zakładane na nadgarstek i palec.
Miłośnik taktyki- Shou ma niezwykle dobre oczy i uszy. Może wiele zobaczyć i usłyszeć. W połączeniu z mózgiem, który przetworzy informacje, czarnowłosy staje się taktykiem, który w walce potrafi opracować w miarę dobry plan wygranej. Wiadomo, nie jest Bogiem, ale plan to połowa sukcesu.

Fobia: Węże- "Nikt mnie nie pokona. Jestem niepowstrzymany. Zaraz co?? Węże? Aaa..." Właśnie... gdy tylko młody zobaczy węża niemal zamiera w bezruchu i nie może nic zrobić.
Strach przed złym wyglądem- Dziwna przypadłość, ale cierpiący na nią ludzie muszą mieć idealnie ułożony każdy włos, nawet w bitwie. Często skupianie się na wyglądzie rujnuje walkę, ale wiadomo - wszystko w granicach rozsądku.
Poczucie wyższości nad przeciwnikiem- Nic nie szkodzi, że przeciwnik jest trzy razy większy. Nikt nie będzie tu podskakiwał. BANG... co się stało? A tak, Shousuke leży na ziemi. Co tu dużo mówić... większość ludzi ma tak, że wiedzą kiedy się wycofać... to młody tego nie ma.
Nieposłuszny- Od zarania dziejów czarnowłosy nie słuchał nikogo. Nikt nie będzie nim rządził. Właśnie dlatego jest u niego taki problem z wstąpieniem do armii. Oczywiście umie pracować w grupie, ale jest jeden warunek - Shou dowodzi...

- Trzy bransoletki (dwie czarne i jedna żółta), które tworzą ulubioną broń Shousuke
- Rękawiczka bez palców z wyszytym kręgiem alchemicznym (Zawsze ma dwie na zapas)

omnimegagigantocofaczotron

Uf. Karta do poprawy. 

Masz nieregulaminowe rozmiary avatara, obowiązuje szerokość 250px. 

Cytat :

Shousuke Walker, dla znajomych "Shou"

Tu się czepiam dla zasady. Zgodnie z informacjami w bibliotece - japońskie i chińskie imiona/nazwiska są dla ludzi z Xing. Tu mamy Amestryjczyka. Proponuję wspomnieć, że jego matka była z Xing i postanowiła nadać mu takie imię. 

Cytat :

Obrzeża Rasembool

Resembool. 

+ przy randze zbędny przecinek. 

Cytat :

bardzo trudno zjednać sobie u niego przyjaciela.

To zdanie jest bez sensu. Tak się nie mówi. Trudno się z nim zaprzyjaźnić? Zbliżyć się do niego? Zjednać sobie czyjąś przyjaźń też się mówi.

Cytat :

Chłopak potrafiłby oddać za nich życie gdyby tylko musiał.

W związku z tym, że w zdaniu ani w jego okolicach nie ma żadnych "ich", proponuję jasno określić, że chodzi o przyjaciół. 

Cytat :

Chłopak o typowych rysach. Jasnoskóry, lekko opalony brunet "wyposażony" jest w cudowne szare oczy i standardowych ustach, uszach i nosie.

Typowych dla kogo? Jasnoskóry brzmi cokolwiek dziwnie, ale skoro przeglądarka mi nie podkreśla, niech będzie jak jest. Uważam, że zbędny jest tu cudzysłów, bo nie jest to pismo oficjalne a kp. Tak samo w innych przypadkach w dalszych miejscach karty. Znowu - "standardowe" i "typowe" to pojęcia zbyt szerokie. 

Cytat :

Chłopak napewno nie jest postawy atletycznej, ale dba o swoje ciało, a co za tym idzie - ma podkreśloną klatkę piersiową i "kaloryfer". Potrafi nim oczarować niejedną dziewoje. Ubiera zwykle czarne spodnie, białą koszulę oraz majestatyczny czarny płaszcz. 

Kaloryfer łączy się z postawą atletyczną. Dziewoję. I... JAKI płaszcz? xD Po używanych przymiotnikach wnioskuję, że chcesz podkreślać atuty postaci, ale... przez to wydaje się płaska. A majestatyczny płaszcz to absurd. I "na pewno" pisze się oddzielnie. Dalej gdzieś masz "obydwóch"... tutaj "obu"/"obydwu". 

Cytat :

Co tu dużo mówić. Od dziecka mieszkał w Rasembool i nigdy nie przenosił się z domu do innego. Od dziecka trenował parkour w okolicznych lasach czy wykopaliskach. Uwielbiał to robić sam, ale o wiele większą przyjemność pozyskiwał gdy uprawiał go ze swoim przyjacielem. Nie interesował się alchemią... no aż do ukończenia 15 lat. Wtedy to właśnie zmarł jego jedyny przyjaciel, a właściwie został zamordowany przez Sczurołapa. Od tego momentu zaczął ćwiczyć alchemię, aby zemścić się na zabójcy. Aktualnie mieszka z matką i ojcem. Matka - zwyczajny cywil, ojciec - państwowy alchemik. Taty nigdy nie ma w domu, a więc młody Shou nie ma problemu pozyskania wiedzy z alchemicznych książek swojego papy. Czarnowłosy zawsze sprzeciwiał się armii, ale jeżeli przystąpienie do niej będzie konieczne aby złapać Sczurołapa, to właśnie to zrobi.  

No to znowu - Resembool. "Nigdy się nie przeprowadzał" brzmi lepiej. Szczurołap zaczął mordować w tym roku. Tu krótko, bo będę nawiązywać do historii w dalszych punktach. Gubisz przecinki poza tym. 

Cytat :

Alchemia krwi - każdy człowiek zbudowany jest w dużej części z wody, a raczej z krwi. To właśnie na tym skupia się Shou. Posiada dużą widzę na temat ludzkiego organizmu co bardzo pomaga w tym konkretnym rodzaju alchemii. Alchemia ta może mieć wiele zastosowań, ale Shou puki co uczy się jak ją zastosować w walce. W praktyce wygląda to tak: Czarnowłosy musi dotknąć ręką obcego organizmu aby zapoczątkować proces. Następnie wysyła impuls w krwi, a ta z kolei do mięśni i je paraliżuje na określony czas. Im większe zaawansowanie będzie wykazywał Shou - tym krócej będzie musiał dotykać obcy organizm. Jak narazie proces musi zajść w minimum 7 sekund, a co za tym idzie ręka młodego musi spocząć na danej części ciała, którą chce sparaliżować przez tyle czasu. Kto wie... może z pomocą tej techniki będzie można kiedyś leczyć?

Nie będzie można kiedyś leczyć tą techniką, bo jest niemożliwa. Czemu? Moje niezawodne źródło medyczne aka Luzie powiada, że: 
"człowiek składa się z wody, a raczej z krwi, no... nie. Z wody właśnie. Krew jest wodą. Dodatkowo woda jest też w komórkach, poza nimi, jest jej o wiele więcej, bo krwi masz około 5 litrów, a to znowu nie tak dużo (w porównaniu do masy ciała chociażby). A teraz do sedna. Impuls do krwi. Jakby to powiedzieć. Ja się domyślam, że chodziło o wysłanie impulsu elektrycznego do krwi i to porazi mięśnie. To nie ma sensu z jednego powodu - krew nie styka się z mięśniami. Ok, dopływa w naczyniach, ale człowiek nie ma krążenia otwartego, ona nie omywa tkanek! Musiałby przekazać impuls do ścianek i z nich do mięśni, a to też nie ma sensu. Tak jesteśmy zbudowani, że impuls elektryczny może pójść jedynie nerwem. Nie mówiąc o tym, że tętnice są głęboko, więc wysłanie czegokolwiek do nich byłoby okropnie trudne, bo po drodze masz mięśnie, żyły, nerwy." 
Mam nadzieję, że krótki wykład o medycynie jest przydatny i zrozumiały. Proponuję z tego zrezygnować, zwłaszcza, że postać ma 17 lat i zgodnie z historią uczy się alchemii od dwóch, a to jest rzucenie się na głęboką wodę. Zbyt głęboką. Nierealne. W ogóle proponuję odrzucić medycynę od tej postaci, kiedy sam użytkownik nie ma wiedzy na ten temat.

Cytat :

Akrobata- Shou od urodzenia trenował parkour. Lata ćwiczeń doprowadziły go wspaniałej formy. Teraz nie może znaleźć ściany, na którą by się nie wspiął. Podczas walki nie zawadzi też wykonać kilku akrobacji czy przewrotów, które wprawią przeciwnika w zakłopotanie.

ja to tu zostawię
A serio - nie podchodzi mi to, bez żadnego wsparcia nie da rady zrobić czegoś takiego. Człowiek nie spider chrum gekon. I znowu idealizujesz. 

Cytat :

Mistrzowska wiedza medyczna- Ktoś pomyślał, że Shousuke wykorzysta ją do leczenia? Otóż nic bardziej mylnego. Wiedza ta zostanie wykorzystana, aby wiedzieć gdzie zadać przeciwnikowi cios. Czasem strasznie poboli, a czasem poleje się dużo krwi. Wszystko zależy co zdecyduje czarnowłosy, a czy zamiar ataku wyjdzie tak jak powinien? W zamyśle tak, ponieważ młody zna ludzkie ciało i jego słabe punkty jak mało kto.

Nie. Po prostu nie. Studia medyczne trwają 6 lat, dalej mamy rok stażu, 5 specjalizacji i to jest minimum wiedzy, nie wspominając o praktyce. Tak dla porównania, bo... Dzieciak lat 17 nie osiągnąłby tego, no pls :| 

Cytat :

Mistrz broni niekonwencjonalnej (Walka w zwarciu)- Od małego Shousuke interesowały bronie, ale nie takie zwyczajne. Wachlarze czy tonfy świetnie leżą w dłoni młodego alchemika. Natomiast absolutnym faworytem jest tak zwane żądło zakładane na nadgarstek i palec. Tutaj w połączeniu z wiedzą medyczną broń staje się zabójcza.

A tu mamy MacGyvera. Poza tym on jest za smarkaty by tyle umieć. 

Cytat :

Niesamowity taktyk- Shou ma niezwykle dobre oczy i uszy. Może wiele zobaczyć i usłyszeć. W połączeniu z mózgiem, który przetworzy informacje, czarnowłosy staje się świetnym taktykiem, który w walce potrafi opracować doskonały plan wygranej. Wiadomo, nie jest Bogiem, ale plan to połowa sukcesu. 

... Mam się powtarzać na temat jakości takich mocnych stron u chłystka? 

I to tyle ode mnie.

Poprawione ^^

Alchemia - jeden post, bo uczy się jej krótko. 

Poprawione. Przyjaciel został zabity, ale nie przez Szczurołapa.